*sesja Nefery De Nile*
* * *
Wiem, sporo tych zdjęć :) Ale to wyłącznie dlatego, że nie umiałam żadnego z nich 'wyrzucić'. Były robione wieczorem, stąd dwa różne rodzaje (oprócz flesza aparatu) sztucznego światła: białe światło żyrandola i to 'bardziej żółte' - nocnej lampki, która wystąpiła w roli reflektora :D
Na dworze coraz zimniej, wiatr mocniej przycina, praktycznie codziennie pada deszcz. Na razie nie ma jak zrobić żadnego pleneru, stąd te liście - namiastka podwórkowych roślin :)
Mam jednak nadzieję, że gdy deszcze ustaną (lub, czego już oczekuję, zamienią się w śnieg) uda mi się 'dokonać' jakieś sesji na powietrzu. A więc pogodo, poprawiaj się!
* * *
Dziękuję wam za wszystkie pozytywne, motywujące komentarze. Naprawdę, nie spodziewałam się aż tylu dobrych opinii. I wielkie dzięki za dołączanie do moich obserwujących. Do następnego postu. ♥
10 komentarze