...gdy większość blogerek skupia się na wiosennych outfitach (?),
ja publikuję coś tak odmiennego (mam nadzieję, że nie egzotycznego).
Ale muszę przyznać, że bycie nieszablonową od zawsze sprawiało mi przyjemność :)
Orły rozdano 10 III w w Teatrze Polskim w Warszawie.
Orły rozdano 10 III w w Teatrze Polskim w Warszawie.
Jeśli jest ktoś głodny wiedzy (lub błądzi w internatach i nie wie,
co ze sobą zrobić), fachowy opis nagród najdziecie w Wikipedii (klik!).
Ja pozwolę sobie skupić się na tym, co w tym temacie interesuje mnie.
Pełną listę laureatów znajdziecie TU. Ja chciałabym jedynie wspomnieć,
że całkowicie zgadzam się z wysypem nagród dla filmu "Chce się żyć";
kto nie widział, a zajmował swój czas produkcjami o sensie wątpliwym
i próżnej szukania głębi, niech się wstydzi :)
Na gali pojawiło się wielu znanych i szanowanych, znanych i nieszanowanych
oraz szerzej nieznanych (a szkoda!) twórców. A ja, w imię obowiązków osoby
doceniającej polską kinematografię, siedziałam przed telewizorem do pierwszej
w nocy i patrzyłam na ich roześmiane buźki. A co :)
Oczywiście mam swoją małą, malutką, maleńką pretensję...
Najlepszy dokument? Powinna wygrać "Miłość" Filipa Dzierżawskiego.
POWINNA.
[nie, wcale nie jestem subiektywna ze względu na obsadę, to tylko pozory! :)]
Mam pytanie do Pań Fashionistek zaglądających na mojego bloga:
czy tylko ja mam wrażenie, że niejaka (ach, czemuż nienagrodzona?...) pani Joanna Kulig
wykazała się totalnym brakiem klasy i dobrego smaku? Patrząc w ekran,
nie wiedziałam, nad czym się zastanawiać: co ona tam robi, czy czemu się tak ubrała?
Nie chcę wyjść na znawczynię tematu, ale chyba nie jestem osamotniona
w stwierdzeniu, że ktoś tu trochę (!) się pomylił.
Kojarzycie te nagrody? Interesujecie się filmem?
Zgadzacie się z werdyktami?
Dajcie znać :)