Warsaw III. Unconventionally
U góry: międzynarodowy festiwal Jazz w Warszawie
w nowej odsłonie?...
Above: international Jazz Festival in Warsaw
in the new version?...
U góry: Bracia Gesslerowie kręcą lody.
U dołu: zdjęcia sprzed Instytutu Słowackiego
i estońskiej ambasady.
Mijaliśmy również ambasady: amerykańską,
austriacką i rosyjską.
Bottom: photos taken near the Slovak Institute
and Estonian embassy.
We passed also the embassy: American,
Austrian and Russian.
U góry: menu jednego z barów, który odwiedziliśmy.
Jednak nie mieliśmy odwagi zamówić
"hulających krewetek"... :)
Above: the menu of one of the bars we visited.
However, we did not have the courage to order
"dancing shrimps"... :)
U góry: warszawskie ulice bywają wesołe...
Above: Warsaw streets tend to be cheerful...
U góry: Pamiętamy?...
Above: We remember?...
U góry: Kebab o nazwie "U Premiera"...
a w nim zniżki m.in. dla policjantów i żołnierzy.
Intrygujące.
Above: Kebab called "At Premiere"...
and the discounts include for policemen and soldiers.
Intriguing.
U góry: T. śmiał się, że tak będzie wyglądała Cleo
za jakieś 50 lat (spójrzcie na spódnicę) :)
Above: T. laughed that it will look Cleo for some
50 years (look at the skirt) :)
Zdziwiły Nas dwa zakazy...
nie potrafiliśmy zrozumieć, czego zakazują :)
We haven't wondered the two prohibitions...
we could not understand what is prohibit :)
:)