5 lat bloga!

by - 7:06 PM

we wrześniu tego roku mój blog obchodził piąte urodzinki.

co prawda ja byłam zajęta krajoznawstwem, porywami serca i trasą Miśka, ale pamiętałam.



jak to zleciało!...
od gimnazjalnego boomu na blogi i kolekcjonowania lalek, przez fotorelacje z podróży, 
do dzielenia się piosenkami w zależności od nastroju oraz zdjęcia sentymentalne.

To nie miał być pamiętnik. 
To nawet nie miało wzbudzać uczuć.

A wzbudza.

ladystrutter, bo tak najdłużej nazywa się moja domena, to zapis ewolucji mnie samej.
Pięknej i smutnej ewolucji, zarazem. A wręcz rewolucji.

Teraz już wiem, że będę wracać z postami tak długo, aż usuną usługę blogowania w sferze.

Mojemu blogowi (i mnie samej) życzmy sto lat! oraz wszystkiego najlepszego.
i spełnienia marzeń. ja zawsze życzę tego innym, bo uważam, że to najważniejsze.



ps. nigdy nie wyjaśniłam nawet etymologii adresu bloga.
hmmm.
odpowiedź od teraz znajdziecie w zakładce about me, ale!

lady strutter powstało od lady - pani, a także panienka + strutter - pyszałek, od strut (chodzić z podniesioną głową)

rzeczownik strutter po raz pierwszy usłyszałam w (genialnej) piosence KISS (here you are), która, napisana pół wieku temu, traktuje przecież o mnie, niestety... dlatego przydomek żyje i czuje.

kitch me if you can to wariacja: wyrażenie catch me if you can (złap mnie, jeśli potrafisz) nasycone
moją bezdenną miłością do tandeciarskiej stylistyki glam. dało to efekt: skiczuj mnie, jeśli potrafisz!
taka mała fantazja, zawołanie do kogoś, zostawmy to bez dopowiedzi...


niech glam i idealizm będą z Wami (Nami)!
take care :)

Virginia

You May Also Like

0 komentarze

The template was edited by blog's owner. Obsługiwane przez usługę Blogger.